menu

21 sierpnia 2016

Dęblin zaliczony ;)

Na moim pająku (taka mapa z naniesionymi trakami wszystkich tras) miałem już linię na północ i na wschód, a na południe nic. Tak wpadł pomysł na odwiedzenie Dęblina i zobaczenia tamtejszego fortu. Choć sam frot nie jest udostępniony dla zwiedzających (okresowo jest możliwość zwiedzenia w zorganizowanych grupach), cały czas stacjonuje tam wojsko.
Z Pawłem umówiliśmy się w pierwszym tego dnia pociąg do Dęblina, co zmusiło nas do pobudki przed 4 rano.

Może i niewyspani, ale szczęśliwi na starcie.

13 sierpnia 2016

Droga na Ostrołękę.

Któż z fanów polskiej kinematografii nie zna cytatu "droga na Ostrołękę"? Co prawda oryginalny cytat to "O, jest widzę! droga chyba na Ostrołękę", ale do potocznego języka przyjęła się skrócona wersja. I ja, wielekroć zastanawiałem się, jak ta droga wygląda ;). Rzeczona DK61 biegnie po zachodniej stronie Narwi i jest drogą krajową, czyli nieprzychylną rowerzystom, więc ja planowałem jechać po wschodniej stronie i wybierać drogi niższej kategorii. Do planowania trasy użyłem jak zawsze www.gpsies.com, które tradycyjnie polecam. Trasa z domu przez Wyszków do Ostrołęki miała wynieść 120 km.

W dniu wyjazdu pogoda nie zachęcała, cały dzień miał być pochmurny z przelotnymi opadami. Jedynie silny wiatr wiejący z południa w plecy jako wspomagacz wydawał się ok.
Wyruszyłem chwilę po 6 rano.

Droga po wydostaniu się z Warszawy była pusta, zapewne przez pogodę i dość wczesną porę.